Po porażce
z Jantarem oraz obligatoryjnej pauzie zależało nam na zdobyciu kompletu
punktów. Tym razem podejmowaliśmy drużynę Gryfa Dobrowo -
dotychczasowego lidera naszych rozgrywek. Gryf bardzo dobrze sobie
radził na początku sezonu i nie do końca wiedzieliśmy czego możemy się
spodziewać po rywalach. W tym spotkaniu nie mogli wystąpić Adrian Moskwa
oraz Dariusz Dąbrowski borykający się z kontuzjami oraz Maciej Pastuch -
zaplanowany wyjazd.
Spotkanie
rozpoczęliśmy z chęcią szybkiego zdobycia bramki i sztuka ta nam się
udała. W 8 minucie spotkania Krzysztof Kacperek znalazł się w polu
karnym rywali i w tempo zamknął podanie Rafała Liska. Goście
doprowadzili do remisu przy udziale dużej ilości szczęścia 3 minuty
później. Jeden z graczy Dobrowa z zamiarem wrzutki piłki z dużej
odległości tak uderzył piłkę, że ta wpadła tuż pod poprzeczkę naszej
bramki po omyłkowej ocenie sytuacji naszego bramkarza.
W
dalszej części pierwszej połowy spotkania mieliśmy jeszcze kilka
sutuacji na zdobycie bramki. Jedną z nich udało nam się nawet
wykorzystać lecz sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej u strzelca
bramki - Rafała Jasiny. Jak się później okazało spalonego w
rzeczywistości nie było. Wynik 1:1 utrzymał się do końca pierwszej
połowy.
Druga
połowa spotkania polegała na próbach zagrożenia bramce przeciwnika
zarówno ze strony Grota jak i Gryfa. W 78 minucie efektownym sprintem z
piłką przy lewej lini bocznej boiska popisał się Piotr Pacholski, który
dośrodkował piłkę w okolicę lini 16 metrów pola karnego przeciwnika po
czym płaskim strzałem po ziemi piłkę do bramki skierował Błażej Blutke.
Wynik pozytywny dla nas został już do końca meczu nie zmieniony.
Na
pochwałę zasługuje postawa naszej defensywy wraz z bramkarzem, którzy
szczególnie w drugiej połowie meczu umiejętnie i skutecznie bronili
dostępu do okolic naszego pola karnego jak i bramki.
Za tydzień podejmujemy drużynę z Gąsek.
Więcej informacji: http://grotgorawino.xaa.pl
|