gorawino 028m.jpg
powered_by.png, 1 kB
Strona główna arrow Nasze podróże arrow Chorwacja arrow Seniorzy w Chorwacji - Dubrownik, cz.3
Seniorzy w Chorwacji - Dubrownik, cz.3 Utwórz PDF Drukuj Poleć znajomemu
Autor: Jolanta i Tadeusz Dach   

               Do Dubrownika  mieliśmy ok. 70 km. Podczas przejazdu nie było chwili czasu, aby się nudzić. Widoki wszędzie były przepiękne. Inna roślinność, inna zabudowa, wspaniały (turkusowy) koloryt morza powodowały, że czuliśmy się jak w jakimś bajkowym świecie… Dość szybko dojechaliśmy też do samego Dubrownika. Najpierw pojechaliśmy na taras widokowy, skąd było widać całą okolicę i przede wszystkim Stare Miasto – cel naszej podróży.

               Niektórzy twierdzą, że miasto to, jest najładniejszym miastem na świecie... Tak do końca trudno to stwierdzić, ale pewnie z miast Chorwackich jest jednym z piękniejszych. Jest ono położone – na wzgórzach schodzących do Adriatyku, a już sama starówka leżąca wewnątrz  dawnych murów obronnych jawi się jakoś tak bajecznie. W Dubrowniku przenikają się elementy architektury i kultury włoskiej, słowiańskiej i wschodniej. Niezwykłe jest Stare Miasto, położone na otoczonym murami fortyfikacyjnymi półwyspie, wpisane na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, jest swoistym miejscem przyciągającym turystów z całego świata.

Image
Widok na Stare Miasto w Dubrowniku
 

Image

Image

Image

 

                Kilka słów o historii tego miejsca. Kolebką dzisiejszego, słowiańskiego Dubrownika była ilirsko – rzymska osada Ragusa. Powstała ona w VI w.n.e. po ucieczce ludności romańskiej z nieopodal położonego Epidaurum (dzisiejszy Cavtat). W XII w., kiedy nadmorska osada Ragusa połączyła się w jedną całość urbanistyczną z osadą Dubrava, powstało miasto Dubrownik.
W późniejszym czasie stało się ono stolicą Republiki Dubrownickiej - państwa istniejącego od XIV do końca XVIII wieku. Było ono wzorowo ukonstytuowane, z imponującymi murami obronnymi, rozwiniętą flotą handlową, wcześnie założoną kanalizacją i systemem wodociągów (1438 r.), jedną z najstarszych aptek w Europie (1317 r.) , sierocińcem , domem starców i kwarantanną, szeroką działalnością konsularną oraz siecią dyplomatyczną na całym świecie.
Zastój w rozwoju Dubrownika nastąpił po tragicznym trzęsieniu ziemi w 1667 roku. Po upadku Republiki w 1808 r., spowodowanego okupacją armii napoleońskiej, Dubrownik znalazł się w obszarze ówczesnej Dalmacji pod władaniem Napoleona. W okresie między I a II wojną światową Dubrownik znajdował się na terytorium ówczesnego Królestwa Jugosławii, a po II wojnie światowej w ramach Jugosławii, która z kolei rozpadła się w 1991 roku. Najtrudniejszy okres , jaki Dubrownik przeżył w swojej współczesnej historii, była agresja wojsk serbsko-czarnogórskich i bombardowanie miasta od października 1991 r. aż do lata 1992 r., kiedy to spadło    2 000 pocisków ciężkiej artylerii . Wtedy też, powstały niezliczone zniszczenia zabytkowej architektury. Dość wspomnieć tylko wszystkie zbombardowane dachy Starego Miasta, ogromne wyrwy w kopułach zabytkowych budynków, wypalone do zgliszczy kamienice, dziury w słynnym , zawsze lśniącym Stradunie (głównej ulicy Starego Miasta).

Image

Image

Image

Image

Image

 

                  Obecnie Stare Miasto jest odbudowane i jako całość prezentuje się wspaniale. Historyczne serce miasta, układ uliczek, stare domy i kościoły przywołują atmosferę dawnych wieków. Pięknie prezentują się mury Starówki, które budowane od XIII w. do XVII w. wciąż potężniały. Mają one ok. 2 km długości, 3 do 6 m grubości, sięgają do 25 m wysokości i są jednym z najlepiej zachowanych systemów fortyfikacyjnych na świecie. Umacniają je liczne baszty i fortece oraz 4 twierdze obronne. Można je zwiedzać, chodząc po nich pieszo.

               Oglądaliśmy je jednak z zewnątrz opływając twierdzę dubrownicką statkiem. Podczas tego rejsu nasi Seniorzy mogli podziwiać również brzegi Adriatyku poza Dubrownikiem. W wielu wypowiedziach zauważano, że nasze plaże w Kołobrzegu są znacznie piękniejsze – tam po prostu ich nie ma, a jeśli już są , to niewielkie, z drobnej skałki, ale równie często ludzie opalają się na skałach „wchodzących” prosto do wody. Po rejsie statkiem, podczas  którego zostaliśmy poczęstowani miejscową rakiją, humory wszystkim dopisywały, a do portu w Dubrowniku wpływaliśmy śpiewając piosenki, co zresztą wzbudzało spore zainteresowanie stojących na brzegu turystów.

Image

Image

Image

Image

Image

                Później już z przewodniczką, p. Reginą, zwiedzaliśmy Stare Miasto. Z dużą znajomością rzeczy opowiadała ona o dziejach Dubrownika, jego mieszkańcach oraz oprowadziła nas po najważniejszych jego zabytkach. Wszędzie były ogromne tłumy turystów, a przecież było już po sezonie. Co tam się dzieje w szczycie sezonu turystycznego, możemy sobie tylko wyobrazić.

 

 

               Najważniejsze, podziwiane do dziś zabytki świeckie  Dubrownika to: Pałac Rektorów, Pałac Sponza, Wieża Dzwonniczo-Zegarowa , Kolumna Orlanda , Wielka i Mała Fontanna Onofria. Natomiast Katedra, Kościół św.Błażeja (sv.Vlaho), Kościół Zbawiciela, Klasztory i Kościoły: franciszkański, dominikański i jezuicki, to zabytki sakralne. Swoją historyczną wartość mają także, wspomniane wyżej, mury obronne ze swoimi twierdzami. Jest co oglądać i zwiedzać.

               W wąziutkich uliczkach, wszędzie rozstawione są stoliki, gdzie można przysiąść, odpocząć i posilić się. Późnym popołudniem wyjechaliśmy z tego pięknego miasta. Na nocleg wróciliśmy do miejscowości Neum w Bośni i Hercegowinie.

Image

Image

Image

Image

Image

                 Rankiem następnego dnia wracaliśmy już w kierunku Polski. Po drodze mieliśmy zaplanowane zwiedzanie Parku Narodowego Jezior Plitwickich. Uchodzi on za najpiękniejszy obszar chroniony w Chorwacji. Niestety, tak mocno padał deszcz, że po wspólnych uzgodnieniach, nasi Seniorzy zrezygnowali z tego punktu wycieczki.  Jeszcze tylko ostanie zakupy w dużym domu handlowym i przez Słowenię oraz Austrię dotarliśmy do Czech, gdzie w miejscowości Blansko mieliśmy ostatni nocleg. Następnego dnia wjechaliśmy już do Polski, a wieczorem dotarliśmy szczęśliwie do Rymania.

 

               Nasi kierowcy: p. Zbyszek oraz p. Marcin otrzymali gromkie brawa i podziękowania za wspaniałą jazdę. Przejechaliśmy prawie 4000 km! Wycieczkę naszą organizował i dbał o wszystkie sprawy na trasie, jak zawsze, bardzo prężny,  p. Mariusz z Biura Turystycznego Euro-Tours ze Słupska.

               Można by zadać sobie pytanie, jak tak daleką podróż znieśli Seniorzy? Okazało się, że nie było niezadowolonych. Wszystkim wyprawa ta bardzo się podobała i nikt nie narzekał na jej trudy. Wspaniale zniósł podróż najstarszy jej uczestnik, 89 - letni Gustaw z Gorawina. Teraz czas na odpoczynek oraz odkładanie pieniążków na następny wyjazd. Gdzie w kolejną podróż wybiorą się Seniorzy z Rymania? Mowa była o  Rzymie i Włoszech, ale to dopiero za rok…

Image

Image

Image
Hodowla małży

Image

Image

Image

Image

Image

 Image

Image

Image

Image

Image

Image

Zdjęcia: Jola i Tadeusz Dach

Przeczytaj też:

 Seniorzy w Chorwacji cz. 1

 Seniorzy w Bośni i Hercegowinie cz. 2

 

 

 

 

 

 
następny artykuł »

Imieniny

20 Kwietnia 2024
Sobota
Imieniny obchodzą:
Agnieszka, Amalia,
Czesław, Czech,
Czechasz, Czechoń,
Florencjusz,
Florenty, Nawoj,
Sulpicjusz, Szymon,
Teodor
Do końca roku zostało 256 dni.

Programy tv

Gościmy

Odwiedza nas 1 gość





© 2024 gorawino.net :: Joomla! i J!+AL jest Wolnym Oprogramowaniem wydanym na licencji GNU/GPL.