Kolejną
miejscowością , jaką mieliśmy zwiedzić było Tivoli. To miejscowość leżąca w
niedalekiej odległości od Rzymu. Ok. 90 roku n.e., po uzyskaniu przez
mieszkańców prawa do obywatelstwa rzymskiego, miasto stało się popularnym
miejscem zamieszkania dla bogatych Rzymian.
Największymi atrakcjami Tivoli są Villa d’Este oraz
ruiny Villi Hadriana.My
zwiedzaliśmy tę pierwszą. Powstała ona jako klasztor Benedyktynów, później w
roku 1550 została przekształcona w letnią rezydencję, jako późno renesansowe arcydzieło
architektury i ogrodami z niezliczonymi fontannami. Warto wybrać się na spacer
po tych ogrodach, gdzie największą atrakcją jest Aleja Stu Fontann. Fontanny są
wszędzie, a ogrody wilii są bardzo rozległe. Wcześniej zwiedzaliśmy budynek
willi. Posiada on ogromnie dużą ilość komnat, w których znajdują się przepiękne
freski. W czasie wolnym zwiedzaliśmy też miasteczko Tivoli z jego wąskimi
uliczkami i starymi budowlami.
Później pojechaliśmy do miejscowości Cassino. To tam znajduje się wzgórze
(519 m n.p.m.) z opactwem benedyktyńskim,
o które walczyli nasi żołnierze w 1944 roku. Bitwa o Monte Cassino (zwana także bitwą
o Rzym) – w rzeczywistości były to cztery bitwy stoczone przez wojska alianckie
z Niemcami, które miały miejsce w 1944 roku w rejonie klasztoru na Monte Cassino.
Bitwa ta uznawana jest za jedną z najbardziej zaciętych (obok walk pod
Stalingradem, na Łuku Kurskim, lądowania w Normandii i powstania warszawskiego)
w czasie II wojny światowej.
Na własne oczy mogliśmy zobaczyć
to wzgórze, które choć niezbyt wysokie, ale o stromych stokach, sprawiło tak
ogromne trudności w jego zdobyciu. Polskie walki o masyw Monte Cassino i Piedimonte
trwały 13 dni i 20 godzin i były niezwykle krwawe. W natarciu zginęło 923
żołnierzy, 2931 zostało rannych, a za zaginionych uznano 345, z których 251
powróciło do oddziałów po zakończeniu walk. Wzgórze z klasztorem zdobyto 18maja,
a już w czerwcu, 2 Korpus Polski pod dowództwem gen. Władysława Andersa wkroczył
do dalszych akcji wyzwalając kolejne miasta włoskie.
Wjechaliśmy na to wzgórze
autokarem. Podziwialiśmy naszych kierowców, którzy wjeżdżali tam po wąskiej i
dość stromej serpentynie. Za szybami mieliśmy przepaść z widokiem na leżące u
podnóża wzgórza miasteczko. Niektórzy nie mogli patrzeć na przepaść za oknami i
zakrywali sobie oczy. Cmentarz żołnierzy 2 Korpusu pod Monte Cassino jest dziś
jednym z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. Polacy nie zapominają o
poległych pod Cassino żołnierzach, palą się tam zawsze znicze, setki krzyży
ozdobiono różańcami. Cmentarz polskich żołnierzy ozdabiają wykute w kamieniu
sentencje jak: „Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”
oraz „Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało
ziemi włoskiej, a serca Polsce”. Najstarszy członek Klubu Seniora „Pod Aniołami”,
kombatant – Gustaw oraz wiceprzewodnicząca Klubu-Marysia, złożyli wieniec i
zapalili znicze, cała nasza grupa odśpiewała piosenkę „Czerwone maki na Monte
Cassino”. Później mieliśmy czas na chwilę zadumy i spacer po cmentarzu.
Byliśmy na grobie generała
Władysława Andersa, który w swej ostatniej woli prosił, by mógł być pochowany
wśród swoich żołnierzy pod Monte Cassino. Jego grób stanowi dziś centralny
punkt cmentarza, a obok niego została pochowana jego żona.
Pobyt na cmentarzu żołnierzy
polskich był dla nas ogromnym przeżyciem i długo będziemy mieli przed oczami
widok wzgórza z ogromną ilością krzyży na grobach polskich żołnierzy.
Po pobycie na cmentarzu,
pojechaliśmy na szczyt wzgórza zobaczyć
opactwo benedyktynów, które po zniszczeniach wojennych zostało całkowicie
odbudowane. Wedle tradycji, Benedykt z Nursji dotarł do Mons Casinum między 525 a 529 rokiem, już po pobycie w Rzymie i w
Subiaco, gdzie założył pierwsze klasztory swojego zakonu. Mistyka miejsca
kazała Benedyktowi założyć w Casinum kolejny klasztor i w nim osiąść. Na
potrzeby klasztoru wykorzystano antyczne miejsce kultu urządzone po
chrześcijańsku. Świątynia Febusa stała się kościołem pw. św. Jana Chrzciciela.
Benedykt zamieszkał w dwukondygnacyjnej wieży, w której napisał regułę zakonu
benedyktynów (po zniszczeniach w 1944 przetrwała jej dolna partia). Klasztor na
Monte Cassino stał się w owym czasie najważniejszym duchowym miejscem
chrześcijańskiej Europy. Św. Benedykt przebywał w nim aż do swojej śmierci. Na
Monte Cassino umarła również siostra bliźniaczka św. Benedykta, św. Scholastyka,
założycielka zakonu benedyktynek wPiumarola.
Szczątki tych dwojga świętych są najcenniejszymi relikwiami opactwa.
Dziś klasztor wygląda pięknie. I jest
udostępniony do zwiedzania.
Kolejne dwa dni mieliśmy spędzić
na zwiedzaniu Rzymu.