gorawino 008m.jpg
powered_by.png, 1 kB
RoJ - wiersze. Utwórz PDF Drukuj Poleć znajomemu
Redaktor: Administrator   

BĄDŹ ŻONO KIEROWCĄ, NO BĄDŹ!

 

Prosiła: "Pomóż mi, kochany,

naucz mnie jeździć naszym 'Nissanem'.

Zrób ze mną teraz kilka prób,

choć to trudniejsze jest niż ślub!"

 

Przejęła dumnie wozu klucze,

lusterek kąty poprawiła,

na koniec biegi ustawiła

i zaraz motor w ruch wprawiła.

 

Bardzo spokojnie wyglądała

za kierownicą, moja żona,

siedziała pewnie Kryska mała

i nic nie była wystraszona.

 

Najpierw wcisnęła pedał gazu,

potem hamulca oraz sprzęgła

i nie czekając słów "rozkazu",

ruszyła pędem, nieulękła.

 

Jechała prosto i miarowo

w garściach trzymając kierownicę

i przycisnęła gazu zdrowo,

wjeżdżając prosto na ulicę.

 

Kiedy robiła pierwsze skręty,

rączki robiły znaki krzyża,

a serce me leciało w pięty...

(Czyżby mój koniec już się zbliżał?)

 

Choć dobrze było już po czwartej,

mówiłem jej: "Za dziesięć druga!"

Nie przetłumaczysz tej upartej,

mimo, że  pot  już spływał w strugach.

 

Zakręty brała całkiem dobrze.

Kierunkowskazem wskazywała,

że zaraz będzie skręcać w prawo...

Niestety. W lewo pojechała.

 

Czułem, że w piersi coś mnie dusi.

"Zatrzymaj się na chwilkę, proszę...

Człowiek powietrza złapać musi,

tak szybkiej jazdy sam nie znoszę!"

 

Zwolniła biegu moja mała,

liznąwszy kancik krawężnika.

Gdy pedał nogą namacała

wcisnęła z siłą zapaśnika.

 

Aż dęba stanął "siwek" Nissan.

Zawisłem w pasach całkiem z przodu.

Motor też stanął. Wokoło cisza.

Nie widać innych samochodów.

 

"Hamulec to jest fajna sprawa!"

To usłyszałem w swym ocknięciu.

"Szkoda, że tylko zapomniałam

na czas o sprzęgła wyciśnięciu."

 

Siedzę w fotelu pasażera

obok kierowcy - mojej żony

i w duszy myślę: "Szlag! Cholera!

Już całkiem zedrze nam opony!"

 

Nie rzucam obelg, wręcz żartuję,

przecież się uczy mała Kryska.

Nawet po rączkach ją całuję,

tłumacząc wszystkie znaki z bliska

i jak odróżnić most od słupka,

że są dwie strony: prawa, lewa,

że jest krawężnik, a tuż za nim

rosną potężne, twarde drzewa.

Że po chodnikach się nie jeździ

i że zielone to nie STOP!

O, Jezu, jak mnie ręka świerzbi

otworzyć drzwi... i zrobić hop!

 

Nie zrobię jednak tego. Nie!

Wszystko by poszło na manowce.

Choć czasem aż sie płakać chce,

to jednak zrobię z niej KIEROWCĘ!

 

Niech jeździ sobie, niech mnie wozi,

niech wie jak fajnie mieć pod stopą gaz.

Zmówię paciorek więc do Bozi

nim z nią wsiądę jeszcze raz. 

 

                               RoJ

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »

Imieniny

19 Kwietnia 2024
Piątek
Imieniny obchodzą:
Adolf, Adolfa,
Adolfina, Alf,
Cieszyrad, Czesław,
Czech, Czechasz,
Czechoń, Leon,
Leontyna, Pafnucy,
Tymon, Werner,
Włodzimierz
Do końca roku zostało 257 dni.

Programy tv

Gościmy

Odwiedza nas 1 gość





© 2024 gorawino.net :: Joomla! i J!+AL jest Wolnym Oprogramowaniem wydanym na licencji GNU/GPL.