W tym dniu sala komputerowa została zamieniona w "salę wróżb. Pani
Jasia przebrana za czarownicęprzepowiadała wszystkim chętnym przyszłość, wróżyła z kolorowych kul,
kartek, magicznych serc, bucików ,,wędrujących ku progowi”, wirującej butelki.
Tak więc każdy uczestnik andrzejkowych szaleństw z niecierpliwością przekłuwał papierowe serce, aby odczytać imię swojej
sympatii, losował magiczne
kolorowe kule, odnajdywały w worku atrybutyzawodów przyszłości, bądź szukał swojej szczęśliwej liczby.
Katalog wróżb był obszerny i bogaty, a każdy pragnął wywróżyć sobie coś
wyjątkowego. Wiele śmiechu i radości dostarczały
dzieciom przepowiednie. Wszyscy gorączkowo czekali na to, by dowiedzieć się,
kto jako pierwszy ze szkoły zmieni stan cywilny, będzie bogaty i komu w życiu
się powiedzie. Wszyscy wspaniale się bawili, humory
dopisywały, a przepowiedziana przyszłość zawsze może się spełnić. Tak naprawdę
wszystko zależy od nas samych. Warto o tym pamiętać.