04m.jpg
powered_by.png, 1 kB
Strona główna arrow Nasze podróże arrow Azja arrow Monika w Indonezji cz.7
Monika w Indonezji cz.7 Utwórz PDF Drukuj Poleć znajomemu
Autor: Tadeusz Dach   

Image    

          Jakiś czas nie pisałem na temat pobytu Moniki w Indonezji, uznając, że dawka informacji dotychczas przekazanych jest wystarczająca. W związku z pytaniami o jej pobyt na drugiej półkuli, postanowiłem wrócić do tego tematu. Proszono mnie również, abym zamieścił więcej zdjęć z jej wyprawy.

         Upływają kolejne tygodnie pobytu Moniki w Indonezji. Twierdzi ona, że kraj ten już poznała, ale ciągle znajdują się sytuacje, które ją zaskakują.

Kolorowe autobusy w Indonezji
Kolorowe autobusy w Indonezji
 

                Do szkoły, w której uczy, dołączyła kolejna wolontariuszka z Europy. Jest to Katarina, która przyjechała z Niemiec. Teraz na wycieczki jeżdżą w trójkę tj. Monika, Katarina oraz Sophii z Holandii. Pojechały jednego razu w góry (Koto Gadang), o których już wcześniej pisałem. Tam wybrały się do pabu w Bukkittingii, z którego wracały wieczorem taksówką. Niech jednak Monika sama to opowie:

„…pierwszy raz porządnie wytargowałam cenę :)z 60tysięcy rupii na 30 :)czyli 7 złotych. Taksówka prawie jak angkot (busik) , tyle ze zwykły samochód, ale wciąż mały ekran zawieszony z teledyskami w wersji karaoke. No i taksiarz pyta nas, czy lubimy filmy. W tym momencie zerknęłam na Sophie, a Sophie na mnie  z taką nutką  nieufności. Katarina od razu odpowiedziała, że lubi  filmy. Taksiarz na to, że on to tylko japońskie. I w tym momencie tak jak trzy siedziałyśmy obok siebie, tak wszystkim opadła nam szczęka… poczym gromki śmiech. Facet najzwyczajniej puścił nam  japońskie porno. I najlepsze w tym wszystkim jest, że śmiechu nie mogłyśmy powstrzymać, zalane łzami próbowałyśmy wmówić mu, żeby film wyłączył ;) Sophie zapytała, czy nie ma on może Shreka na dvd , a ja dodałam,  że to Bukkitingi i że Islam, i że po policję zadzwonię;)) haha (wszelkie gazety czy filmy pornograficzne są tu zabronione, za posiadanie czegoś takiego, co więcej puszczanie filmu w taksówce grozi nawet karą  więzienia). Nie wiemy do tej pory, co ów taksiarz chciał zdziałać zapewniając nam taką  rozrywkę. Do domu dotarłyśmy bezpiecznie, ale w pojedynkę taksówki tu nie radzę brać…”

Wystepy w szkole, tradycyjne stroje.
Występy w szkole, tradycyjne stroje.
 

         Innym nowym doświadczeniem był udział w imprezie szkolnej (coś na wzór naszej studniówki):

„Jako dumna nauczycielka dostałam oficjalne zaproszenie na zakończenie szkoły, czyli tutejszą imprezę okolicznościową.
No cóż, wygląda inaczej niż u nas, ale jakie nowe doświadczenie za to
.
Rozpoczęcie o godz. 8.00 rano, bierzemy razem z Kathariną poprawkę na spoźnialstwo Indonezyjczyków i przychodzimy do szkoły na 9.00. UWAGA! Wciąż nikogo nie ma, wiec czekamy kolejną  godzinę;), na placu rozstawiono duży namiot ze sceną, na której będą występy uczniów.

Występy w szkole
Występy w szkole

“Maturzyści” ubrani w odświętne suknie i stroje (jak inne od naszych!!!!).
Ceremonia to tańce tradycyjne i te bardziej współczesne, pokazy sztuki walki z Sumatry, pokazy mody i piosenki, wszystko przygotowane przez młodsze klasy. Uwaga! Jeżeli klasa nie przygotuje występu, uczniowie dostają karę, klasa płaci 1milion (250 zł!) rupii na rzecz szkoły. Rezultat: każda klasa przygotowała COŚ , właściwie cokolwiek, fałsz, pomyłki i dezorientacja na scenie są jak najbardziej dozwolone, byleby nie płacić;).
Masa śmiechu, no a pokaz mody to juz w ogóle jakieś nieporozumienie, na koniec pokaz: suknie wieczorowe!!! I oni myślą, że my w takich sukniach chodzimy na bale itd, a suknie niczym ściągnięte z Kopciuszka, z bajek Disneya. Fakt faktem, że uczniowie sami je uszyli, włosy sami zrobili i make up też.
Masa śmiechu generalnie
:))), ale bardzo pozytywne doświadczenie.

Na targowisku w Padang
Na targowisku w Padang
 

         Monika nadal udziela się w ramach AISEC w działalności społecznej na rzecz dzieci. Zrealizowali kolejny projekt w ramach ”PBox childern” „Ja i biblioteka”:

„W ten sposób staraliśmy się uświadomić dzieciakom jak ważne i zabawne jest czytanie czegokolwiek: książek, komiksów, magazynów. Kolejny projekt za tydzień “It’s your time” czyli “czas na ciebie”.
Dzieci ze wszystkich szkół w Padang będą miały okazję pokazać swoje umiejętności w dziedzinach: tańca, śpiewu i rysunku.”

O projekcie tym był z nią wywiad w radio Padang, w którym opowiadał też o ich wolontariacie tj. o Katarinie z Niemiec, Qushy z Indii i Monice z Polski.

Wywiad w radio.
Wywiad w radio.
 

         Kończy się pobyt Moniki w Padang. Jeszcze tylko do zakończenia roku szkolnego pracuje, jako wolontariusz, a później z koleżanką Sophii planują zwiedzanie państw leżących w Azji południowo-wschodniej.

Przed wyjazdem do innych państw postanowiła zaopatrzyć się w tabletki antymalaryczne. Musiała pójść do lekarza. Zaprowadziła ją tam pani Didi:

„Do szpitala trafiłyśmy około 19.00, dostałam numerek… 28!!! Co ci ludzie robią tu nocą??? W Indonezji ubezpieczenie zdrowotne zbytnio nie działa (jeżeli pracujesz np. w szkole jesteś tylko częściowo ubezpieczony). Lekarze nie mają tu żadnych limitów co do przyjmowania pacjentów, a rzecz jasna im więcej pacjentów, tym więcej kasy, bo za każdą wizytę trzeba słono (tu) płacić, 50.000 IDR (około 15zł).”

Na bazarze , różne rodzaje ryzu.
Na bazarze, różne rodzaje ryżu.
 

         Ciekawym spostrzeżeniem był fakt, że w szpitalu są wszędzie koty… Samo badanie też przebiegało w inny sposób niż u nas:

„Lekarz na początku postanowił zbadać stan mojego zdrowia. A ja na jego stwierdzenie po sekundzie namysłu zapytałam: „ Powinnam zdjąć t-shirt?” ;)I w tym momencie mętlik w głowie, bo w Polsce nawet bym się nie zapytała, przecież to raczej rzecz jasna, jak ma lekarz niby serducho posłuchać, czy zbadać brzuch (wątrobę)? Ale ja jestem w Padang….
Na moje pytanie była krótka i zwięzła odpowiedź:”NIE!” HAHAHA
A ja tylko odważyłam się stwierdzić „hmmm, całkiem inaczej niż u mnie w kraju
;)
Tu nawet ramienia się na ulicy nie pokazuje co dopiero w bieliźnie przed lekarzem stać;).

Ciśnienie, serce, wątroba i reszta brzucha w normie;)
No już pominę fakt, że troszkę dziwnie się czułam że ciśnienie miałam mierzone na prawym ramieniu…hmmm… a rytm serca sprawdzany był na brzuchu (!!!) i dolnej partii pleców(po podciągnięciu koszulki). Za to wątroba i reszta brzucha sprawdzane były przez 2 warstwy ubrań! Suma sumarum : Zdrowa Monia (nie żebym czegoś innego się spodziewała).”

Ciekawa jest też sprawa z lekami:

Za 12 tabletek (Fansidar), które starczą na 6 tygodni!!! zapłaciłam całe 120.000 IDR (około 37 zł). Dla przypomnienia wspomnę , że w Polsce za tabletki na 9 dni (Malarone) zapłaciłam 200zł!!!

Przy okazji antybiotyki tu są dostępne w aptece bez recepty!!! Nawet pomimo faktu, że jak byk jest napisane, iż  lek wydaje się tylko po konsultacji z lekarzem.”

Nad jezioerm Toba
Nad jeziorem Toba.
 

 

Teraz już tylko pożegnanie się w trzech szkołach, w AISEC oraz ze znajomymi i wyjazd z Padang, w którym Monika była przez cztery miesiące. Razem z Sophii pojechały jeszcze na kilka dni nad jezioro, aby trochę odpocząć i później pojadą do Kambodży oraz Laosu. Po około trzech, czterech tygodniach chcą wrócić do Indonezji i dopiero zaczną ją zwiedzać. Zamieścimy oczywiście kolejne relacje z ich wojaży na drugiej półkuli.

 

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »

Imieniny

19 Kwietnia 2024
Piątek
Imieniny obchodzą:
Adolf, Adolfa,
Adolfina, Alf,
Cieszyrad, Czesław,
Czech, Czechasz,
Czechoń, Leon,
Leontyna, Pafnucy,
Tymon, Werner,
Włodzimierz
Do końca roku zostało 257 dni.

Programy tv

Gościmy

Odwiedza nas 2 gości





© 2024 gorawino.net :: Joomla! i J!+AL jest Wolnym Oprogramowaniem wydanym na licencji GNU/GPL.