Wycieczka seniorów z Rymania do stolicy polskiej piosenki
Autor: Tadeusz Dach
Tym razem jechaliśmy do Opola. Po
drodze, oczywiście oglądaliśmy różne inne perełki naszego kraju.
Najpierw pojechaliśmy do Brzegu. To piękne miasto leżące nad
Odrą posiada mnóstwo ciekawych zabytków i miejsc do zwiedzania. Nasi seniorzy
odwiedzili trzy najciekawsze miejsca. Pierwszym był Zamek Piastów Śląskich –
zwany Śląskim Wawelem – wzniesiony na miejscu gotyckiego zamku warownego.
Obecny kształt nadała mu renesansowa przebudowa prowadzona przez architektów
włoskich. Zachowana bogato rzeźbiona fasada budynku bramnego zaliczana do
najznakomitszych zabytków renesansu w Europie Środkowej. Dziedziniec ze
zrekonstruowanymi trójkondygnacyjnymi krużgankami. Na parterze skrzydła
wschodniego zachowana część sal. Obiekt mieści Muzeum Piastów Śląskich. W
ramach ekspozycji stałej muzeum prezentuje historie miasta, dzieje Piastów
Śląskich oraz rzeźbę i malarstwo śląskie, od XV do XVIII w. ze zbiorów Muzeum
Narodowego we Wrocławiu, w tym obrazy najwybitniejszego malarza śląskiego doby
baroku Michała Leopolda Willmanna. Wśród zbiorów muzeum znajdują się m.in.
sarkofagi książąt legnicko-brzeskich oraz jedyny w Polsce zachowany w całości
średniowieczny łuk myśliwski (XIV w.), odnaleziony podczas wykopalisk na ul.
Mlecznej w Brzegu. Kościół zamkowy św. Jadwigi – prezbiterium dawnego kościoła
kolegiackiego wybudowanego w XIV w., przebudowanego w XVI w. na mauzoleum legnicko-brzeskiej
linii Piastów. Po zniszczeniu kościoła i zabudowań kolegiaty w roku 1741, w
1783 r. miała miejsce kolejna przebudowa. W okresie odbudowy zamku w XX w.
Kościół poddano regotyzacji. W krypcie kościelnej zachowały się 22 miedziane i
cynowe sarkofagi ze szczątkami Piastów legnicko-brzeskich. Sarkofagi powstały w
wiekach XVI i XVII i są wysoko cenionymi zabytkami sztuki sepulkralnej. Część z
nich eksponowana jest w muzeum.
Muzeum jest pełne różnego rodzaju eksponatów i bardzo
ciekawe do zwiedzania.
Byliśmy też w w renesansowym Ratuszu. To dzieło Jakuba Parra
i Bernarda Niurona z lat 1570 – 1577, wybudowany w miejscu spalonego w 1569 r.
ratusza gotyckiego. We wnętrzu Wielka Sala Stropowa z modrzewiowym stropem z
1648 r. W skrzydle północnym wczesnorokokowa Sala Rajców z 1746 r. W ścianie
południowej wmurowany renesansowy portal przeniesiony tu z rozebranej w 1926 r.
kamienicy z ul. Zamkowej 6.
Odwiedziliśmy również Kościół pw. Podwyższenia Krzyża
Świętego – jednonawowy kościół barokowy, wzniesiony na miejscu zburzonego w
1545 r. klasztoru i kościoła dominikanów. Inicjatywę budowy kościoła w miejscu
dawnej świątyni podjęli jezuici, przybyli do Brzegu w 1681 r. Budowę kościoła
prowadzono w latach 1734 – 1739. W latach 1739-1745, a jezuita Jan Kuben przyozdobił
wnętrze kościoła bogatymi iluzjonistycznymi polichromiami. W latach 1856 – 1857
nadbudowano wieże kościoła oraz otynkowano fasadę.
Nie zabrakło zakupów w dawnym sklepie firmowym zakładów
„Odra” z 75 letnią tradycją. Kupowaliśmy słodycze, ale i produkowaną w tych
zakładach chałwę.
Następnie pojechaliśmy do Opola. W planach było odwiedzenie
Muzeum Polskiej Piosenki oraz amfiteatr opolski znany z corocznych festiwli
polskiej piosenki. Ekspozycja muzeum przedstawia w zarysie historię polskiej
piosenki od lat 20. ubiegłego wieku do czasów współczesnych. Rolę odtwarzacza
multimedialnego pełnią tu dwie muzyczne ściany, na których umieszczone są
monitory dotykowe wyświetlające teledyski, fragmenty koncertów, programów
telewizyjnych, reportaży i wywiadów z artystami. Każdy zwiedzający otrzymuje
zestaw: audioprzewodnik i komfortowe słuchawki, co pozwala mu indywidualnie
zwiedzać wystawę i słuchać wybranych piosenek tak długo, ile chce. I tak
chodzliśmy w tych słuchawkach. Ciekawie było posłuchać piosenek sprzed lat.
Później jednak bardziej zainteresowaliśmy się miejscem, gdzie można było
przebierać się w różne stroje w sposób elektroniczny i to była zabawa,
szczególnie dla naszych pań. Następnie próbowaliśmy wejść do amfiteatru
opolskiego. Niestety, ze względu na odbywające się tam próby techniczne nie
wpuszczono nas.Trochę niezadowoleni
poszliśmy oglądać słynną Wieżę Piastowską. Później spacerem przeszliśmy przez
Stare Miasto z Wyspą Pasieką oraz Most Zamkowy, dalej przez Most Katedralny
doszliśmy do rynku. Ładne stare kamienice niestety, otoczone są wszędzie
parasolami i nawet trudno jest zrobić dobre zdjęcie. W końcu zmęczeni,
dotarliśmy do hotelu „Szara willa”. Obiadokalacja, trochę odpoczynku i chyba
wszyscy poszli wcześniej spać. Trzeba przyznać, że pokoje w hotelu były bardzo
wygodne.
Rano pobudka i po śniadaniu wyjazd do Mosznej. Tam
zwiedzaliśmy bardzo ciekawy pałac. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z połowy
XIX wieku. Na wskutek pożaru, w 1896został on zniszczony, a po przebudowie w
stylu neorenesansowym posiadał 365
pomieszczeń i 99 wież i wieżyczek. Obecny widok jest imponujący. Obok pałacu
znajduje się 100 hektarowy park.
Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy było sanktuarium na
górze św. Anny. Pierwsza oficjalna wzmianka o kościele na szczycie Chełmskim
pochodzi z 1516 r. W 1634 kościół św. Anny miał już drewnianą
figurką-relikwiarzem św. Anny Samotrzeć. Właściwie nikt nie wie, skąd się wziął
ten posążek. Znawcy sztuki powstanie posążku datują na połowę XV stulecia. W
1980 r. kościół na Górze św. Anny został wyniesiony przez papieża Jana Pawła II
do godności Bazyliki Mniejszej.
Jadąc na kolejny nocleg do Ostrowa Wielkopolskiego,
odwiedziliśmy Pałac myśliwski książąt Radziwiłłów w Antoninie. Zbudowany on
został w latach 1822–1824 dla księcia Antoniego Radziwiłła. Pałac jest
drewniany, całe wnętrze korpusu głównego zajmuje wielka, trójkondygnacyjna sala
o ozdobnym stropie, wsparta na filarze mieszczącym przewody kominowe z
kominków, przyozdobiona trofeami myśliwskimi. Właśnie te trofea myśliwskie (
głównie poroża jeleni) sprawiały niesamowity widok w wystroju sali. Jest tam
też salka, w której koncertował Fryderyk Chopin.
W parku, na ławeczce pod piękną lipą, ulokowały się nasze
panie Zosie i było ich aż pięć!
Po dniu pełnym wrażeń dotarliśmy w końcu do Ostrowa
Wielkopolskiego, gdzie mieliśmy ostatni nocleg w hotelu „Borowianka”.
Następnego dnia , rano pojechaliśmy do miejscowości Russowo.
Tam znajduje się dworek znakomitej polskiej pisarki Marii Dąbrowskiej. Mieliśmy
okazję posłuchać i zobaczyć, jak autorka „Nocy i dni” żyła i mieszkała. Znany
film oparty został na wspomnieniach, właśnie z Russowa, a my mogliśmy oglądać
zrekonstruowane chaty, słynne stawy i park.
Ostatnim etapem nasze wędrówki był zamek w Gołuchowie. Zamek
w Gołuchowie – pierwotnie wczesnorenesansowa murowana budowla o charakterze
obronnym, kilkukondygnacyjna, na planie prostokąta, z basztami w każdym z
narożników, która została wzniesiona w latach 1550–1560 dla Rafała
Leszczyńskiego (starosty radziejowskiego i wojewody brzeskokujawskiego) w
Gołuchowie, gruntownie przebudowana w II połowie XIX w. przez Izabellę z
Czartoryskich Działyńską. W przebudowanym zamku Izabella umieściła swoją
kolekcję dzieł sztuki, przeznaczając go na ogólnodostępne muzeum, sama zaś
zamieszkała w pobliskiej oficynie (dawnej gorzelni), tzw. pałacu Czartoryskich.
W czasie wojny zbiory dzieł sztuki rozproszone, a zamek częściowo zdewastowany.
Pani przewodnik oprowadzająca nas po zamku , ze szczegółami opowiadała o jego
poszczególnych okresach. Zamek jest bardzo ciekawy i jestw nim co oglądać. Od 1951 w zamku mieści się
oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu z ekspozycją zabytkowych wnętrz i dzieł
sztuki.
To był
ostatni punkt naszej trzydniowej wyprawy.
Wyjazd zorganizowała p. Kierownik GOPS w Rymaniu Aldona
Więcek, której chyba wszyscy dziękujemy za sprawne przeprowadzenie wyjazdu.
Bardzo sprawnie i bezpiecznie woził nas autokarem p. Piotr z firmy "Partner". Wiele widzieliśmy, ale czas wracać. Już czekamy na kolejny wyjazd.