W dniu wczorajszym, w Kołobrzegu, młodzi ludzie uczestniczyli w marszu sprzeciwu. Nie zgadzają się, aby Polska przystępowała do ACTA. Chcą wolności słowa w sieci. Na placu przed ratuszem, zebrała się grupa kilkuset osób. Internet w tym przypadku pokazał swoje możliwości oddziałaywania i kontaktu. Część z osób miała założone papierowe maski, były też transparenty z różnymi hasłami. Zbierano również podpisy pod petycją przeciwko podpisaniu tego dokumentu. Nad dokumentami związanymi z podpisaniem ACTA zrobiło się głośno we wszystkich mediach. Jedni na ich podstawie chcą bronić prawa autorskiego, a inni dopatrują się zamachu na wolność internetu i swobodny przepływ informacji.
Podczas demonstracji w Kołobrzegu
Anarchia do niczego dobrego nie prowadzi i wielu z nas chciałoby wprowadzenia trochę porządku w internecie, ale z kolei nie pernamentnej kontroli i zabraniania wszystkiego. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że wiele informacji i programów funkcjonuje jako Open Source tj. programów z jawnym, dostępnym dla każdego do kodu źródłowego, jak choćby joomla. Korzystamy z darmowych komunikatorów, przeglądarek itp. Co takiego zawiera w sobie dokument ACTA i dlaczego wszyscy przeciwko niemu protestują? Każdy ma inną teorię, a i pewnie niewiele osób miało okazję zapoznać się z tym dokumentem. Przez wielu jest on oceniany, jako początek kontroli nad wszystkim, a tego chyba nikt nie chce. Określanie tego dokumentu jako „zapobiegającego handlowi podróbkami”, chyba nie do końca jest trafne i nie odpowiada treściom tam zawartym. „Traktat ACTA to wstęp do realizacji świata orwellowskiego, ponieważ ACTA zakładają utworzenie ponadnarodowej i ponadrządowej organizacji, coś na wzór ONZ, mającej nieograniczone możliwości inwigilacji i ścigania każdego i w każdym punkcie kuli ziemskiej, bez nakazu sądowego i podania przyczyn. Takie możliwości daje zapis w Sekcji 5. Traktatu, dotyczący "Dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym" mówiący, że: "Władze mogą nakazać dostawcy internetu niezwłoczne ujawnienie informacji na temat abonenta, co do którego istnieje podejrzenie, że naruszył prawa autorskie i pokrewne". (cytat z artykułu zamieszczonego na www.wp.pl) Najnowszą informacją z dnia dzisiejszego jest to, że Ambasador Polski w Japonii podpisała dzisiaj w siedzibie MSZ Japonii umowę ACTA o zapobieganiu handlu podróbkami. Dokument podpisali też ambasadorowie pozostałych państw UE z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii. Dwa ostatnie państwa opóźniły moment podpisania z powodów proceduralnych i uczynią to w terminie późniejszym. I nie jest to zakończenie sprawy ACTA, ponieważ każde państwo musi tę umowę ratyfikować, a to pewnie w naszym kraju nie będzie łatwe. Zdj: autor |