Zamki
i pałace, sanktuarium w Velehradzie
Południowe Morawy w
Czechach, to kraina zamków i pałaców. Zwiedzenie kilku z nich było w planach
wycieczki seniorów z Gminy Rymań.
Najpierw byliśmy w
pałacu w miejscowości Lednice, które wraz z pobliskimi Valticami tworzą ogromny
kompleks parkowo-pałacowy wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kiedyś
była w tym miejscu gotycka twierdza. Posiadłość od początku swojego istnienia
(pierwsza wzmianka pochodzi z 1222 roku) aż do konfiskaty w 1945 roku należała
do arystokratycznego rodu Liechtensteinów, początkowo jednego z najbogatszych
arystokratycznych rodów Moraw, od XVII wieku także książąt Liechtensteinu
(Lednice stały się wówczas ich letnią rezydencją). W latach 1544-1585 powstał
tu otoczony parkiem renesansowy zamek, wzniesiony w miejscu wcześniejszej
gotyckiej twierdzy. Obiekt ten był później wielokrotnie przebudowywany,
dzisiejszy wygląd zawdzięcza ostatniej architektonicznej stylizacji
neogotyckiej z połowy XIX wieku.
Na teren tego pałacu weszliśmy od strony ogrodów, które
są bardzo rozległe (ok. 200 ha) i pięknie utrzymane,
wykonane w stylu francuskim. Po chwili zobaczyliśmy wspaniale wyglądający
pałac, zaraz też robiliśmy na jego tle wspólne zdjęcia. Jednak, to co
zobaczyliśmy wewnątrz, pokazywało nam, w jakim miejscu się znaleźliśmy.
Pałac Lednice
. Pałac był ogromny, a jego
wnętrze urzekało ogromnym przepychem i dbałością o najdrobniejsze detale. Pałac
posiada niezliczoną ilość pomieszczeń, które są w pełni wyposażone. Trasy do
zwiedzania zamku są różne. Każde piętro (są podzielone tematycznie) w tym zamku
jest osobno płatne, z osobnym przewodnikiem. Są np. sale dziecięce i muzeum
zabawek. Zdjęcia można robić za niewielką dopłatą do zwykłego biletu. My
przeszliśmy wspólnie z przewodniczką jedną z najciekawszych tras po pałacu.
Wszędzie są misterne sztukaterie z drewna, tak na ścianach, jak i na sufitach.
Podłogi wyłożone są również pięknymi mozaikami z drewna, a chodzić należy po
nich tylko po wyłożonych chodnikach.
Po wyjściu z wnętrza pałacu, ponownie chodziliśmy po pięknych
ogrodach. Z daleka widoczny jest
minaret, który jak opowiadał nasz pilot, p. Mariusz, zbudował syn jednego z
właścicieli Lednic, niejako na złość ojcu. Minaret ten jest obecnie punktem
widokowym dla turystów.
Byliśmy również w oranżerii (palmiarni) znajdującej się
tuż przy pałacu. Jest w niej ogromna ilość roślin tropikalnych ładnie
wyeksponowanych.
Oranżeria
Później pojechaliśmy do
miejscowości Valtice, które wraz z Lednicami tworzą jeden kompleks pałacowo-parkowy. Pałac Valtice, to
jedna z najpotężniejszych i najbardziej znaczących budowli z epoki baroku na
Morawach. Został on wpisany na listę
światowego dziedzictwa UNESCO w 1996 r. wraz z przyległym zabytkowym parkiem angielskim,
o powierzchni 27 ha, gdzie oprócz unikatowej fauny i flory można znaleźć kilka
drobnych budowli z czasów barokowej postaci parku. Pałac ten prezentuje się
wspaniale, choć po wizycie w pałacu Lednice, wyglądał nam na trochę zaniedbany
i dawno nieremontowany. Wiąże się to ponoć m.in. z tym, że o zwrot tego pałacu
zabiegają potomkowie jego dawnych właścicieli, a rząd czeski pewnie, w związku
z tą sytuacją nie chce łożyć pieniędzy na kolejne remonty. Nie mniej jednak,
budowla jest wspaniała. Nie byliśmy w jej wnętrzach, a spacerowaliśmy tylko po
dziedzińcach pałacowych oraz po parku utrzymanym w stylu angielskim.
Przed pałacem Valtice
Park w stylu angielskim w Valticach
Innym zamkiem, który mieliśmy okazję zobaczyć z
bliska był zamek w Mikulovie. Znajduje się on na wysokiej skale, skąd zresztą
rozciągają się przepiękne widoki na okolicę. Ciekawostką dla wielu naszych wycieczkowiczów
były drzewa w parku, m.in. migdałowiec
oraz tulipanowiec.
Zamek w Mikulovie
Drzewo tulipanowiec
Drzewo migdałowiec
Byliśmy też w zamku
Pernśtejn w miejscowości Nedvedice. Jest to jeden z najlepiej zachowanych
zamków w Czechach. Od XIII wieku (pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z roku 1285)
była to siedziba rodu Pernštejnów. Do XVI wieku gotycki zamek był wielokrotnie
przebudowywany, w późniejszych wiekach nie dokonywano już większych zmian i
dzisiejszy wygląd zamku odpowiada jego postaci z tego okresu. Zwiedzaliśmy też
jego wnętrze. Jest w wielu miejscach bardzo surowe, ale część sal zamkowych
jest przebudowana w stylu baroku, rokoko, aż do romantycznego wyglądu z XIX
wieku. Zamek ten był zamieszkały do końca II wojny światowej. Ogromne wrażenie
sprawia otoczenie zamku tj. mury obronne, bramy i baszty. Zamek Pernštejn majestatycznie wznosi się na
skale nad miasteczkiem Nedvědice. Właśnie dzięki swemu położeniu, nigdy w ciągu
swej niemal osiemsetletniej historii nie był zdobyty. Wnętrza jego w wielu
miejscach zbudowane są z marmuru. Widzieliśmy tam średniowieczne napisy
umieszczone w wąskich korytarzach. Są tam między innymi cytaty z dzieł mistrzów
antycznych, czy refleksje o miłości i życiu. Ten tajemniczy zamek przyciąga
czeskich i zagranicznych filmowców, nakręcono tu sceny do ponad czterdziestu
bajek i filmów.
Usytuowaniej Zamku Pernśtejn
Jeżdżąc autokarem po
południowych Morawach widzieliśmy z oddali jeszcze wiele innych zamków. Duża
ich część jest ładnie zachowana, w wielu miejscach widoczne są też już tylko
malownicze ruiny.
Byliśmy w wielu kościołach i katedrach, o niektórych już
wspominaliśmy. Odwiedziliśmy też bazylikę Wniebowzięcia NMP oraz Cyryla i
Metodego w Velehradzie. Jest jednym z najważniejszych sanktuariów na Morawach.
Sława tego miejsca wiąże się z postaciami dwóch świętych – Braci Cyryla i
Metodego. W średniowieczu, IX-X w. Velehrad był stolicą słowiańskiego państwa
wielkomorawskiego, którego ówczesny władca, Rościsław, sprowadził misjonarzy
Cyryla i Metodego. Byli oni apostołami Słowian, a obecnie Kościół ogłosił ich
patronami Europy. Ważność tego miejsca podkreślił swoją wizytą papież Jan Paweł
II, który ofiarował sanktuarium Złotą Różę (jedną z pięciu w Europie).
Bazylika w Velehradzie
Złota Róża Jana Pawła II
Młodszy z braci, Metody, wytrwale
kontynuował dzieło starszego brata, św. Cyryla: przełożył na język
starocerkiewnosłowiański żywoty Ojców Kościoła oraz założył szkołę tłumaczy,
która w 883 przetłumaczyła całą Biblię z wyjątkiem Ksiąg Machabejskich. Właśnie
dlatego, św. Metody jest uznawany za ojca literatury słowiańskiej. Zmarł on w Velehradzie
6 kwietnia 885 r. Na przestrzeni wieków, historia nie oszczędziła temu miejscu
różnych katastrof i klęsk. W 1421 roku klasztor został zupełnie spalony przez
husytów. Później był odbudowywany na nowo. Dzisiejszy klasztor pochodzi z XVII
i XVIII wieku, kiedy to przeprowadzono kolejne prace rekonstrukcyjne po pożarze
z 1681 roku. Wnętrza klasztoru i bazyliki są dziełem wielu artystów i zawierają
wiele arcydzieł. Bardzo stare są organy pochodzące z 1745 roku. W prawej nawie
bazyliki Wniebowzięcia NMP znajduje się niewielkich rozmiarów obraz,
przedstawiający świętych Cyryla i Metodego, namalowany przez Jana Matejkę,
podpisany jako Dar Narodu Polskiego dla Bazyliki Velehradzkiej. Matejko, po
ojcu, był z pochodzenia Czechem. Niestety część bazyliki z powodu
przeprowadzanych prac renowacyjnych była zasłonięta i owinięta folią, w tym
również wspomniany obraz, który sfotografowałem poprzez folię. Natomiast w
kaplicy św. Benedykta znajduje się stara kościelna chorągiew z wyhaftowaną M.B.
Częstochowską i napisem „KRÓLOWO KORONY POLSKIEJ MÓDL SIĘ ZA NAMI”, a na
drugiej stronie z polskim białym orłem. Jest to fragment polskiego sztandaru
bojowego, pod którym wojska Jana III Sobieskiego rozgromiły Turków pod
Wiedniem w 1863 roku. Chorągiew tę w dwa
lata później przynieśli i ofiarowali sanktuarium polscy pątnicy z Wielkopolski.
Niestety, ta chorągiew również była zasłonięta ze względu na remont i nie
mogliśmy jej zobaczyć w całości.
Pobyt w sanktuarium w Velehradzie był bardzo ciekawy, a
pani przewodnik, która oprowadzała nas po budowli, przekazała nam ogromną ilość
informacji o historii tego miejsca.
Klasztor
Obraz J. Matejki w Bazylice
Obraz J. Matejki (Wikipedia)
Widoczna polska chorągiew
Cdn.
zdjęcia J.T. Dach
|