Jeszcze raz wracamy do dożynek Gminy
Rymań, jakie odbyły się ostatnio w
Kinowie, a to za przyczyną przyznanego mi „Tytułu Przyjaciela Wsi”. Tytuł ten,
przyznany został, tym razem, przez Radę i Wójta Gminy Rymań oraz organizatorów dożynek. Kilka lat wstecz otrzymali go również: wieloletni dyrektor szkoły w
Rymaniu p. Wiktor Oleksiewicz oraz p. Kazimierz Fiszer - dyrektor "Florexu".
Jak napisano w tekście, wyróżnienie
to otrzymałem za ”…ogromne zaangażowanie
i wysiłek w promowanie Gminy Rymań, w poszukiwania dotyczące historii przepięknych
terenów, w których żyjemy…”
Dziękuję
wszystkim, którzy decydowali o przyznaniu mojej osobie „Tytułu Przyjaciela Wsi”.
Wyróżnienie to odbieram, jako pozytywną
ocenę tego, co piszę na stronie internetowej, szczególnie w odniesieniu do
popularyzacji historii naszej Gminy.
Czasami spotykam się jeszcze z pytaniami oraz z zarzutami typu „po co opisywać te stare niemieckie
miejscowości?” Chciałbym zaznaczyć, że w latach wczesnego średniowiecza, to
nie były miejscowości niemieckie! Istniało przecież wtedy księstwo pomorskie,
które nie wchodziło w skład Niemiec. Kolejni książęta pomorscy jak Bogusław,
Kazimierz, Warcisław itd. nie byli Niemcami. Przypomnijmy też sobie kolejne
wyprawy władców Polski - Mieszka I, Bolesława Chrobrego, czy też Bolesława
Krzywoustego, którzy ówczesnej Polsce podporządkowali ziemie pomorskie. To jest
również historia naszych miejscowości.
Na naszej stronie internetowej
gorawino.net, piszemy nie tylko o Gorawinie, ale o całej Gminie Rymań.
Poruszamy wiele różnych problemów dotyczących życia codziennego. Staramy się
promować naszą Gminę, ponieważ uważamy, że potencjał i dokonania naszych
mieszkańców zasługują na to, by o naszych miejscowościach i całej Gminie mogły
dowiedzieć się szersze rzesze społeczeństwa.
Podczas dożynek zadawano mi szereg
pytań odnośnie tematyki, jaką poruszamy na naszej stronie internetowej. Będziemy
pisać dalej o historii naszych miejscowości, o ich życiu codziennym, ale także
o wycieczkach w różne zakątki Europy i świata, ponieważ spotyka się to z dużym zainteresowaniem
czytelników.
Nie byłoby pewnie tego
wszystkiego, gdyby nie pomoc naszej małej redakcji, w skład której wchodzi
również moja żona Jola oraz kol. Edmund Kaźmierski z Rymania, a przyznany tytuł
odbieramy również jako docenienie wysiłków nas wszystkich.
Jeszcze raz dziękujemy!
|