Tym razem
piszemy o folklorze góralskim.
Czym byłoby Zakopane bez folkloru
góralskiego? To właśnie ten element jest chyba najbardziej charakterystyczny
dla tego regionu naszego kraju. Najczęściej stykamy się z mową góralską, często
mniej lub bardziej udanie podrabianą przez różnych artystów występujących np. w
telewizji. W Tatrach, na Podhalu, jest ona bardzo autentyczna, tam tą gwarą
wiele osób posługuje się na co dzień.
Podczas pobytu w Tatrach, w oczy „rzucała” nam się piękna architektura
góralska i to nie tylko w odniesieniu do budynków mieszkalnych, ale także
użyteczności publicznej i kościołów. Pod koniec XIX wieku powstał tzw. styl
zakopiański – styl architektoniczny wprowadzony przez Stanisława Witkiewicza w
latach 90. XIX wieku. Witkiewicz dążył do stworzenia podstawy dla nowoczesnej
polskiej architektury narodowej na podłożu sztuki Podhala. Styl ten przeniknął
również do twórczości kompozytorów i pisarzy. Od pewnego czasu w Zakopanem
wiele się zmienia. Powstały również zwykłe bloki mieszkalne, są też takie
„perełki”, jak budynek postawiony przy ul. Kościelisko, zbudowany w stylu a la
Gaudi.
Kościół na Jaszczurówce
Dom góralski a la Gaudi (zdj. z 2008 r.)
Ciekawostką dla wielu był fakt,
że Zakopane zostało zauważone jako miejscowość dopiero w XIX wieku, najstarsza
kaplica w tej miejscowości pochodzi z 1810 roku, a pierwszy kościół został
zbudowany dopiero w połowie XIX wieku!
Wszyscy z nas byli zainteresowani
wiadomościami o folklorze góralskim. Wiele na ten temat dowiedzieliśmy się od
naszego pilota Mariusza. Z innymi informacjami zetknęliśmy się w muzeach oraz
na spotkaniach z autentycznymi góralami. Widzieliśmy wiele budynków budowanych
w stylu zakopiańskim, a już chyba najlepszym jego przykładem był kościółek na
Jaszczurówce, który zaprojektował sam Witkiewicz.
Historię tego regionu wspaniale
przedstawił nam Adam Gąsienica Makowski. Odwiedziliśmy go w Izbie Regionalnej w
miejscowości Murzasichle. Prowadzi on tam spotkania, podczas których przedstawia m.in.
„ …opowieści o pierwszych osadnikach,
zwyczajach pasterskich, zbójnikach, muzyce i stroju przeplatane są grą na
różnych instrumentach, pokazem tańca i humorem góralskim. Zakres tematyki i
dowcip dostosowany jest do wieku słuchaczy, a ilustracją do opowieści są bogate
zbiory strojów, instrumentów, sprzętów pasterskich i gazdowskich.” ( ze
strony internetowej http://www.ugasienicy.pl).
Pan Adam pokazał nam również mnóstwo slajdów związanych z górami, Zakopanem i
ludźmi tam zamieszkałymi. Wszystko to było przekazane z wielką swadą, w gwarze
góralskiej. Byliśmy tam prawie dwie godziny i chyba nikt z nas się nie nudził.
Ktoś nawet stwierdził po spotkaniu, że rośnie nam drugi Sabała, tak ciekawie
opowiadał pan Adam. Warto odwiedzić to miejsce, doskonale przygotowane dla
takich ceprów jak my.
Innego rodzaju „dotknięciem”
folkloru góralskiego był nasz pobyt w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej na
spektaklu teatralnym. Na bazie znanej
komedii Moliera „Lekarz mimo woli” przedstawiono adaptację tego utworu do
realiów góralszczyzny. Całość przedstawiono w gwarze góralskiej, a spektakl
teatralny zatytułowany „Lykorz mimo włosnyj woli”, wystawiony przez Amatorski Zespół Teatralny im. J. Pitoraka z
Bukowiny Tatrzańskiej, bardzo nam się podobał. Należy zaznaczyć, że aktorzy
biorący udział w sztuce są autentycznymi amatorami, mieszkańcami miejscowości.
Tradycje tego teatru sięgają 1923 roku,
kiedy to amatorski teatr założyli tu miejscowi nauczyciele.
Byliśmy też w Muzeum Tatrzańskim
im. dr Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem – jednym z najstarszych muzeów
regionalnych w Polsce. Oglądaliśmy tam m.in. tradycyjną chatę góralską z
wyposażeniem oraz całą masę narzędzi używanych dawniej w tym regionie.
Niestety, część muzeum jest w remoncie i nie mogliśmy zobaczyć wszystkiego.
Natomiast ciekawym był pobyt w Muzeum Przyrodniczym Tatrzańskiego Parku
Narodowego. Tam mieliśmy okazję zapoznać się z fauną i florą Tatr. Nie każdy
miał okazję zobaczyć z bliska świstaka, kozice górskie czy tez niedźwiedzia
tatrzańskiego.
O tematyce tej moglibyśmy jeszcze
pisać wiele, resztę niech przedstawią nasze zdjęcia.
Cdn.
Zdj. Jola I Tadeusz Dach
Przeczytaj również: Wycieczka Seniorów w Tatry cz. 1 (KLIKNIJ!)
|