Redaktor: Administrator
|
Koniec zimy? Chyba jednak jeszcze nie. Do kalendarzowej wiosny zostało trzy tygodnie, a śnieg znika w ogromny tempie. Jeszcze niedawno mówiono, że poleży on długo, ponieważ nagromadzone są jego ogromne ilości. Dawno nie było tak długiej zimy z leżącym śniegiem. Nagle przyszło ocieplenie. Śnieg odsłanił zwykłą szarość naszych ulic, obejść, a było tak biało, ładnie i czysto wszędzie. Niestety, panująca odwilż przypomniała nam, o niedoskonałościach naszych ulic. Cieszy wygląd chodników, wzdłuż ulicy głównej biegnacej przez Gorawino, i chodzenie po nich „suchą nogą”, natomiast przeraża chodzenie po uliczekach bocznych, które toną w błocie. Trudno jest nimi przejść bez wysokich gumiaków. Samochodem również nie jest łatwo je pokonać, a tworzone koleiny mają po kilkanaście centymetrów głębokości.
Kościół leżący, przecież, w centrum miejscowości, otoczony jest jak jakiś dawny zamek, terenem trudnym do sforsowania. Dostęp do niego jest tylko od strony asfaltowej uicy. Wszystkie boczne uliczki otaczające kościół są niedostepne dla pieszych, a tuż przy bramie kościoła tworzy się ogromne jezioro z roztapiającego się śniegu. Czyżby przy budowie ulicy coś zaniedbano, źle rozwiązano odpływ wody? Nie znamy się na rozwiązaniach technicznych budowy dróg, ale chyba coś jest nie tak. Błoto panujace niepodzielnie na bocznych uliczkach jest porównywane do warunków z przed roku, kiedy to bydowano wodociąg i kanalizację naszej miejscowości. „Oby do wiosny”, tym popularnym stwierdzeniem będziemy wyczekiwać z utęsknieniem słoneczka, które wysuszy nam drogi gruntowe i pozwoli poruszać się po miejscowości bez zabłoconych butów. Możemy mieć tylko nadzieję, że decydenci w naszej Gminie dostrzegą ten problem i w jakiś sposób go załatwią. |